do czytania i oglądania

Ojczyzna

Jerzy Afanasjew

Pewnego dnia, gdy pewien król był bardzo smutny, zobaczył ptaka siedzącego na klombie, na którym rosły najpiękniejsze w królestwie kwiaty. Ptak był szary, nic więc dziwnego, że przysiadł właśnie w ogrodzie wśród najpiękniejszych kwiatów tego królestwa.

Król kazał go złapać, bo same kwiaty, choć były tak piękne, nużyły już króla niepomiernie. Zamknął ptaka do najwspanialszej klatki i kazał mu śpiewać. Ptak śpiewał naprawdę pięknie, ale gdy król wsłuchiwał się w jego głos, słyszał jakby cieniutkie słowa:
- Ja chcę do mojej ojczyzny, ja chcę do mojej ojczyzny...
„Cudowną widać musi mieć ten ptak ojczyznę – pomyślał król. – Ale czyż może być coś bardziej wspaniałego od mego królestwa? Rozciąga się ono przecież na pół świata i najpiękniejsze rzeczy są właśnie tutaj, u mnie”.
Jednakże ptak dalej śpiewał mu cichutko wieczorami:
- Ja chcę do mojej ojczyzny.
„Dobrze – pomyślał król. – Puszczę ptaka, ale każę pognać moim najszybszym samolotom, moim najszybszym koniom, moim skrzydlatym rycerzom za tym szarym ptakiem. Jeśli jest gdzieś ojczyzna piękniejsza od mojej, muszę ją poznać. Może później przyłączę ją do mego najpiękniejszego kraju”.
I wypuścił król ptaka z klatki.

A wolny ptak zerwał się, przeleciał kilka metrów i usiadł tuż na pobliskim drzewie przy drodze, na którym uwite było małe gniazdo z szarej słomy.
- Tu jest moja piękna ojczyzna – śpiewał ptak, głaszcząc skrzydełkiem swoje gniazdo.
A król nadziwić się nie mógł, co też ten ptak widzi w szarym i brzydkim gnieździe, jeśli miał przecież do wyboru najpiękniejsze królewskie zamki i tak wspaniałe jego ogrody...

© BajkiDlaDzieci.net | Kontakt